Im bliżej do momentu rozwiązania, tym większe obawy. Przede wszystkim wszystkie przyszłe mamy obawiają się bólu. Jest to uniwersalne doświadczenie, która niejako łączy matki. To coś czego nie da się uniknąć. Tak zostaliśmy stworzeni. Skurcze macicy powodują ucisk nerwów, a także przejściowe zaciskanie naczyń, przez co utrudniony jest dopływ krwi z tlenem, co powoduje odprowadzenie krwi z produktami spalania (kwas mlekowy), a jednocześnie podrażnia zakończenia nerwowe. 
Boli także rozciągająca się szyjka macicy, dziecko uciskając główką nerwy w okolicy kręgosłupa, w końcowej fazie porodu uciska na tkankę krocza.
Wobec tego trzeba zadać sobie pytanie, po co boli?
Odpowiedzi jest kilka.
Ból pełni funkcję informacyjną, jego natężenie i rodzaj informuje matkę co się dzieje w ciele, i który etap porodu ma właśnie miejsce. Ból motywuje do instynktownych zachowań.  (przyjęcie odpowiedniej pozycji, wydawanie z siebie dźwięków, to wszystko dynamizuje przebieg porodu i czynią go bezpieczniejszym.